Czy w czasie pandemii można w reklamach mówić to samo, co przed pandemią? Jak obecna sytuacja wpłynie na praktyki stosowane w reklamie usług medycznych?
Czego lepiej unikać w marketingu medycznym w czasie pandemii
Zgodnie z prawem lekarze nie mogą nakłaniać do skorzystania ze swoich usług. Na stronie Ministerstwa Zdrowia czytamy, że:
„nie może sugerować, że stosowanie danego leku pozwoli ci uniknąć wizyty u lekarza lub że poprawi stan twojego zdrowia nawet, jeśli nic ci nie dolega, „
Poza tym Kodeks Dobrych Praktyk przemysłu farmaceutycznego informuje, że: „Reklama produktu leczniczego nie może wprowadzać w błąd, w szczególności poprzez zniekształcenie, przesadę, nienależyte sugestie, opuszczenia, dwuznaczność lub w jakikolwiek inny sposób. „
Wyjątkowość sytuacji wokół Covid-19 sprawiła, że te zasady stały się jeszcze ważniejsze, niż kiedykolwiek. Producenci leków i suplementów są raczej jednomyślni i unikają:
- niepotrzebnego straszenia;
- zapewniania o skuteczności leku w odniesieniu do koronawirusa;
- dyskredytowania innych metod leczenia.
Da się jednak zauważyć, że w reklamach usług medycznych i leków w czasie pandemii pojawiają się nowe treści. Jakie?
Na co można sobie pozwolić w marketingu medycznym podczas pandemii?
Nie jest tajemnicą, że osoby o wysokiej odporności chorują rzadziej. Właśnie do odporności nawiązują więc producenci licznych suplementów diety, leków czy usług. Wystrzegają się tym samym pandemicznej tematyki, a jednocześnie świadomych klientów informują, co mogłoby hipotetycznie poprawić ich stan zdrowia.
Reklamy leków w czasie pandemii nawiązują też do tego, że wizyta w przychodni nie zawsze jest możliwa, a przecież jakoś trzeba sobie radzić z popularnymi problemami zdrowotnymi. To subtelne nawiązanie do trwającej obecnie sytuacji, które sprawdzi się również po pandemii.
Marketing medyczny po pandemii – szanse i zagrożenia
Obecna sytuacja sprawiła, że tematyka zdrowotna znalazła się na czołówkach gazet i serwisów informacyjnych. Dominuje też w rozmowach prywatnych. Zwracamy większą uwagę na higienę czy zdrowie. Wszystko to daje w reklamach duże pole do kreatywności dla szeroko pojętej branży wellness i medycznej.
Pandemia to nie tylko wirus, ale też skutki związane ze stresem, izolacją czy brakiem ruchu. Produkty i usługi, które pomagają uporać się z tymi skutkami pandemii, będą dziś szczególnie poszukiwane.
Niektórzy klienci są zmęczeni wszechobecną tematyką pandemiczną. Warto w szerokim kontekście wskazywać konkretne działania czy porady związane z redukcją stresu i dbaniem o siebie, unikając jednoznacznych odniesień do aktualnej sytuacji. Szczególnie ostrożnie należy podchodzić do social-mediów marek z sektora medycznego. Wiele z nich przekonało się, że zaplanowane z wyprzedzeniem treści nabrały w nowej rzeczywistości całkowicie innego znaczenia. Jeśli nie wiesz, jak zaplanować marketing medyczny w obecnej trudnej sytuacji, skontaktuj się z nami.
Obraz medyków w ostatnim czasie jaki jest, każdy wie. Dlatego każdy sposób, aby go poprawić jest dobry.